Prostota, zdrowie i ekologia, czyli japońska wersja materaca
Japonia – Kraj Kwitnącej Wiśni. Niezwykle tajemnicze i fascynujące miejsce. Przyciąga pięknem i egzotyka krajobrazu, ale także obyczajami i sztuką. Wielu w pierwszym odruchu myśli właśnie o kwitnących wiśniach, gejszach i samurajach. Jednak Japonia to także kraj, w którym architektura wnętrz jest jednocześnie ascetyczna i zarazem praktyczna. Jednym z takich prostych i praktycznych elementów znajdujących się we wnętrzu japońskiego domu jest futon. Nazwa pierwotnie oznaczała okrągłe poduszki, które były wypełnione przekwitłymi kwiatami pałki wodnej, a jej pochodzenie było dwojakie: chińskie i japońskie. Z czasem jednak w japońskim nabrała ona znacznie prostszego znaczenia. Zaczęła oznaczać po prostu „posłanie”. Jak już zostało powiedziane futon jest bardzo praktyczny. Musi być. Wynika to z tego, że ten kraj odznacza się bardzo wysokim zaludnieniem, a co za tym idzie powierzchnie mieszkalne są niezwykle cenne. W takim przypadku liczy się każdy centymetr. Czas zatem wyjaśnić zagadkę. Futon to nic innego jak materac. Jest on cieńszy od naszych posłań, ma około 5 cm wysokości i zazwyczaj jest zbudowany z bawełny, zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Dzięki takiemu rozwiązaniu można go za dnia złożyć i schować, a tym samym zyskać dodatkową wolną przestrzeń.
Japończycy doskonale również wiedzą jak ważna jest higiena materaca. Futony muszą być odpowiednio traktowane. Trzeba je często wietrzyć i wystawiać na słońce. Zaleca się także, aby jak najczęściej je przewracać na drugą stronę, co jest znacznie prostsze w ich przypadku, aniżeli przy naszych tradycyjnych materacach. Ponadto trzeba je trzepać, podobnie jak dywany. Używa się w tym celu specjalnej, bambusowej trzepaczki. Po co to wszystko? Odpowiedź jest banalna, aby futon był jak najdłużej elastyczny i nie stracił swoich właściwości, a co za tym idzie – aby zapewniał jak najwyższy komfort snu. Pod tym względem wielu z nas powinno brać przykład z mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni i zadbać nieco o higienę swojego posłania.
Futon staje się coraz popularniejszy również poza Japonią. Jego tradycyjna wersja cieszy się sporym zainteresowaniem, jednak coraz częściej są one udoskonalane poprzez dodawanie innych komponentów, np. maty kokosowej, czy tez lateksu. Dzięki takim zabiegom mamy możliwość dopasowania odpowiedniej dla nas twardości futonu. Ponadto takie dodatkowe materiały poprawiają komfort użytkowania, chociażby poprzez zwiększenie wentylacji. O ile też tradycyjny japoński futon jest cienki i jego zaletą jest możliwość złożenia go, to już europejskie jego odpowiedniki są z reguły umieszczone na ramie, która pozwala na wykorzystanie ich nie tylko pod postacią łóżka, ale i na przykład kanapy. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie musimy także korzystać z tzw. tatami, czyli maty, którą układa się pod futon, aby zapewnić mu wentylację i oddzielić go od podłogi. Ciekawostką jest, że tatami służyło także jako jednostka, którą mierzono dana powierzchnię, np. można było mieć sypialnię wielkości trzech i pół tatami.
Ogromną zaletą futonu jest to, iż stanowi on produkt naturalny. W wersji podstawowej zawiera on 100% bawełny, a zatem jest idealnym materacem dla alergików. Zwolennicy „spania w wersji japońskiej” zwracają także uwagę na jego inne, liczne zalety. Przede wszystkim stanowi idealne podparcie dla kręgosłupa. Dzięki doskonałej wentylacji i wietrzeniu posiada przyjemny zapach, a ponadto utrzymuje stałą temperaturę ciała.
Futony są produktami ekologicznymi, co w dobie walki o dobro „matki natury” powinno być sprawą pierwszorzędną. To także doskonałe rozwiązanie dla miłośników prostych, estetycznych wnętrz.