Wpływ księżyca
Najpiękniejszym elementem nocnego nieba jest bez wątpienia księżyc. Najciekawiej wygląda w pełni, gdy widać misterny wzór cieni i dziur jakie go spowijają. Od wieków fascynuje i przyciąga spojrzenia a na jego temat powstało wieli mitów. Wedle jednej z legend Selena, jedna z księżycowych boginek – zakochała się pasterzu Edymionie, którego odwiedzała w nocy. Zakochany pasterz wybłagał u bogów nieśmiertelność, by śmierć nie położyła kresu ich miłości. Miało to jednak swoją cenę – w zamian za to musiał wyrzec się na wieki kojącego snu. Może więc jednak istnieje związek między naturalnym satelitą ziemi a bezsennością?
Wiadomo, że ma wpływ na fazy przyrody: pływy oceaniczne czy cykle biologiczne roślin a przez wieki za jego pomocą ustalano czas i określano prognozy pogodowe. Według faz i położenia Księżyca rybacy i rolnicy ustalali terminy siewów, połowów i zbiorów. Księżyc fascynował człowieka od zawsze, również jego wpływ na nasz organizm. To przekonanie o oddziaływaniu księżyca na człowieka towarzyszy nam od starożytności. Choć jednoznacznych badan naukowych na potwierdzenie tej tezy na razie jeszcze nie ma, wiele osób skarży się na bezsenność, niepokojące myśli i ogólne złe samopoczucie podczas pełni księżyca. Nie brakuje osób, które zauważają u siebie nadmierną agresję, poirytowanie, rozdrażnienie i towarzyszące im bóle głowy, pleców, oczu, czy żołądka. Wiele osób w tym okresie nie może skupić się na pracy. Niektóre badania statystyczne faktycznie potwierdzają, że podczas pełni więcej się dzieje – zdarza się więcej wypadków drogowych, ataków serca, częściej wzywane jest pogotowie. Natomiast w 1998 roku trójka włoskich matematyków obliczyła, że dzień lub dwa po pełni Księżyca zwiększa się częstotliwość porodów.
Może więc coś jest jednak na rzeczy z tym lunatykowaniem – w wielu językach słowa określające ludzi obłąkanych, chorych psychicznie pochodzą od słowa „luna” – czyli Księżyc. Zdają się to potwierdzać prace szwajcarskich naukowców z uniwersyteckiego szpitala psychiatrycznego w Bazylei. Wpływ fazy Księżyca na jakość snu zbadano w warunkach laboratoryjnych na 33 ochotnikach, których podzielono na dwie grupy wiekowe. Monitorowano ich fale mózgowe, ruchy gałek ocznych oraz wydzielanie się hormonów. Okazało się, że faktycznie w nocy, kiedy była pełnia, ochotnicy spali 20 minut mniej. Czas zasypiania wydłuża się średnio o 5 minut, a faza snu głębokiego została zredukowana aż do 30%. Wyniki badania były takie same dla obu grup wiekowych. Ponadto, w tym czasie, u badanych spadł poziom melatoniny – hormonu snu. Jest odpowiedzialna za przekazywanie do mózgu informacji, że jest ciemno, co u człowieka wpływa na lepszy, głębszy sen. Podczas pełni zaobserwowano, że jej największe wydzielanie do krwi następowało z około godzinnym opóźnieniem. Nawet, według samych ochotników, jakość snu była zdecydowanie słabsza niż ta mająca miejsce podczas innych faz Księżyca. Co ciekawe działo się tak, mimo stworzenia ochotnikom, dogodnych warunków wypoczynku, takich jak na przykład zaciemnienia pokoju. Osoby te w większości gorzej spały. Nasuwa się więc wniosek, że cykl księżyca wpływa na jakość snu, nawet jeśli nie widzi się Księżyca i nie jest się świadomym jego fazy. Pełnia Księżyca mocno wpływa na ludzi: jesteśmy wtedy niespokojni i mamy problemy ze snem. Nawet nie wiedząc, kiedy będzie kolejna pełnia podświadomie odczuwamy już jej wpływ.
Istnieje kilka teorii, które starają się wyjaśnić mechanizm wpływu Księżyca na organizm ludzki. Teoria „biologicznych pływów” zbudowana została przez analogię do mechanizmu przypływów i odpływów mórz i oceanów powodowanych grawitacyjnym przyciąganiem Księżyca. Więc skoro ciało ludzkie, z racji tego, że składa się w 65% z wody, również podlega tym „pływom”, choć oczywiście w mniejszej skali. Inna teoria głosi, że fazy Księżyca wpływają na zmiany pogody a przez to, pośrednio, na organizmy ludzkie. Jeszcze inna teoria odwołuje się do oddziaływania księżycowej poświaty. Jej fundamentem jest istnienia neuronowej „ścieżki” wiodącej od oka do podwzgórza i szyszynki, które to części mózgu odpowiedzialne są za mechanizm zegara biologicznego i produkcję melatoniny, której synteza uzależniona jest od światła. Być może nasz wewnętrzy zegar biologiczny, wyznaczający nam rytm aktywności i odpoczynku, jest w jakiś sposób zsynchronizowany z rytmicznymi zmianami natężenia światła księżycowego docierającego do Ziemi. Z kolei psycholodzy uważają, że problemy ze snem , podczas pełni i mogą działać na zasadzie „Samospełniającej się przepowiedni”. Chodzi tutaj głównie o naszą podświadomość, która mogła sobie zakodować hasło „jest pełnia, dzisiaj nie zasnę”. Niektórzy twierdzą, że podatność na fazy księżyca jest pozostałością po czasach prehistorycznych , kiedy to funkcjonowanie człowieka było uzależnione od naturalnych źródeł światła. Bardzo często organizacja życia plemiennego była oparta o rytmy księżycowe, odprawiając wiele obrzędów w czasie pełni. Nie brakuje też takich, którzy twierdza, że przekonanie o mocy Księżyca jest kulturową skamieniałością, która przetrwała do naszych czasów. Obecnie, w dobie rozwiniętej cywilizacji technicznej, kiedy światło elektryczne osłabiło zależność człowieka od dobowych rytmów, Księżyc nie ma już takiego znaczenia w życiu ludzkim
Warto jednak wiedzieć, że cykl księżycowy trwa 28 dni. Podzielony jest na cztery etapy:
Nów – gdy Księżyca nie widać
Pierwsza kwadra – gdy Księżyca przybywa, przybiera kształt litery D
Pełnia – gdy na niebie widać całą tarczę Księżyca
Druga kwadra – gdy Księżyca ubywa, kształtem przypomina literę C
Mówi się, ze im bliżej pełni, tym czas coraz mniej sprzyja operacjom, a nawet drobnym zabiegom chirurgicznym rany mocno krwawią – unikajmy więc chirurga. Zmniejsza się krzepliwość krwi, obniża wrażliwość na ból, rośnie natomiast podatność organizmu na infekcję. Wyrywaniu zęba nie jest w tym okresie dobrym pomysłem. Szybciej w czasie wysiłku pojawia się uczucie zmęczenia. Może więc, nie warto kusić losu?
Gdy księżyc świeci on za oknem jasno jak latarnia, wtedy częściej miewamy problemy z zaśnięciem. Rzadko przydarza to się tym, którzy śpią smacznie już w kilkadziesiąt sekund po położeniu głowy na poduszce. Takich jest jednak niewielu, większość męczy się zanim odda się w objęcia Morfeusza. Ci wszyscy mogą być podatni na fazy Księżyca – zwłaszcza jego pełnie. Choć nie można jednoznacznie potwierdzić istnienie tej zależności, nie zaszkodzi się jednak do pełni przygotować. Tym bardzie, że pełnia trwa trzy dni – obejmuje ona czas na dzień przed i dzień po dacie pełni. W tym okresie na pewno pomoże relaksująca kąpiel, z olejkami eterycznymi, które pomogą się zrelaksować. Kojąca muzyka oraz łyżeczka miodu przed snem również są jak najbardziej wskazane. Bo cywilizacja, cywilizacją, ale pierwotne rytm życia naszego gatunku wciąż ma znaczenie i pełnia Księżyca należy do najczęstszych przyczyn kłopotów ze snem.