Kiedy nie mogę zasnąć to …..
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie … jak za parę godzin zadzwoni budzik i trzeba będzie zerwać się z łóżka. Środek nocy, pobudka o 6.00, a ja nadal nie mogę zasnąć! Ciągłe zmęczenie, osłabiona koncentracja i cienie pod oczami to nieuniknione efekty nieprzespanej nocy. Tylko co zrobić skoro staram się zasnąć, a nie mogę? Czy niekończące się liczenie baranów pomoże? Niestety, raczej nie – ta metoda już dawno powinna przejść do lamusa. Badania potwierdzają, że to monotonne zajęcie dla naszego mózgu, które może nas zmęczyć, ale z pewnością nie zrelaksuje. A właśnie tego potrzebujemy przed zaśnięciem – odprężenia i relaksu. Co więc zrobić w takiej sytuacji? Można sprawdzić kilka polecanych sposobów. Czy są skuteczne – okaże się w praktyce, ale tutaj jest jak z doborem odpowiedniego materaca – każdy z nas ma inne predyspozycje i upodobania, zatem dana metoda może zadziałać w indywidualnym przypadku. Ok., to zaczynamy przegląd bardziej lub mniej sprawdzonych sposobów na zasypianie w bezsenną noc. Na pierwszy ogień kulinarne metody z domowej apteczki.
Sposób pierwszy – ciepłe mleko. Jeśli nie zmagamy się z nietolerancją laktozy warto wypróbować, najlepiej z odrobiną miodu. Jak to działa? Mleko jest bardzo wartościowym produktem, pełnym witamin i minerałów, a dodatek miodu jeszcze te wartości podnosi. Jednak w tym wypadku zależy nam przede wszystkim na efekcie rozgrzewania. Ciepło sprawia, że mięśnie się relaksują, a olejki eteryczne zawarte w miodzie pomogą się nam odprężyć i uspokoić oddech. Wnioski? Ta metoda jest warta wypróbowania – na pewno nie zaszkodzi. Może pomóc, a przy tym jest także smaczna 🙂 A za to duży plus.
Sposobem drugim są herbaty i napary ziołowe. Trop – podobny jak w przypadku pierwszym. Dają przyjemy efekt rozgrzewania, ładnie pachną i dobrze smakują. Gdy męczy nas bezsenność warto zaprzyjaźnić się z melisą, rumiankiem oraz przyprawami takimi jak cynamon, kardamon czy goździki. Często stosowanym przez starsze pokolenia remedium na bezsenną noc jest herbata lipowa i z czarnego bzu lub herbata z dodatkiem z soku z czarnego bzu – pysznie 🙂 Podobnie herbata z sokiem malinowym. Badania potwierdzają niezwykłe działanie tych roślin, więc warto wypróbować. Mniam!
Jest jeszcze jedna roślina pomagającą w zasypianiu. Wielkimi sukcesami w tej dziedzinie może się pochwalić … uwaga, uwaga: chmiel zwyczajny! Wszystkim, którzy już się ucieszyli zaznaczamy, że nie chodzi o chmiel przetworzony na piwo, ale o jego naturalną formę, czyli szyszki. Chmiel stanowi dodatek do wielu mieszanek ziołowych i herbat polecanych na kłopoty z zaśnięciem. Dlaczego? Od wieków jest znany jako surowiec uspokajający i ułatwiający zasypianie. Wykazuje działanie hamujące czynności kory mózgowej i obniżające ciśnienie krwi. Na dobry sen jak znalazł! Dawniej używano nawet tzw. ”poduszek chmielowych” ułatwiających zasypianie i utrzymanie ciągłości snu. Badania pokazują, że w czasie przechowywania szyszek chmielu powstaje lotna i bardzo tajemnicza substancja zapisywana jako matylo-3-buten-2-ol odpowiedzialna za efekt uspokajający. Może warto wrócić do tego sposobu?
W tym momencie warto także wspomnieć o sposobach kulinarnych, których NIE POLECAMY, jednak cieszą się one niesłuszną popularnością. Mowa tutaj o napojach wyskokowych, kawie i jedzeniu. Czy warto? Raczej nie. Metoda do zaszufladkowania jako mit. Podkreślamy, że w środku nocy nie pijamy kawy ani alkoholu. Można się zgodzić, że kieliszek czerwonego wina wieczorem na pewno nie zaszkodzi, ale można go wypić jakieś 3-4 godziny przed zaśnięciem. Dlaczego? Bo mniej więcej tyle czasu potrzebuje nasz organizm, żeby go strawić i unieszkodliwić. Pity w środku nocy jako środek na bezsenność tylko nam zaszkodzi, bo obciąża i zatruwa nasz organizm. Wniosek nasuwa się jeden – tej metody nie polecamy. Z podobnych przyczyn, żaden posiłek spożywany nocą nie pomoże na problemy z zaśnięciem, ale tylko je pogłębi. Lepiej zatem nie próbować.
Odrywając się od tych wszystkich smakowitości przechodzimy do drugiej kategorii sposobów na zasypianie. Teraz przyjrzymy się olejkom eterycznym. Mając problem z zaśnięciem warto naszą poduszkę skropić kilkoma kroplami np. olejku lawendowego. Polecamy wypróbować – przyjemny zapach zawsze poprawi atmosferę w sypialni. Inną metodą jest słuchanie relaksującej muzyki. Metoda raczej nie dla każdego, ale czasami warto wypróbować, przy czym pamiętajmy, że nie chodzi tu o słuchane na co dzień przeboje rockowe, popowe czy techno. Gdy próbujemy zasnąć powinniśmy raczej sięgnąć po delikatny jazz, muzykę klasyczną czy nagrania z dźwiękami natury takimi jak szum morza.
Popularną metodą i raczej niewskazaną jest zasypianie z przemęczenia – dość mocno utrzymuje się pogląd, że jeśli nie mogę zasnąć to muszę się zmęczyć. Ćwiczenia w środku nocy nie są jednak wskazane. Pompki, brzuszki czy bieżnia to raczej zajęcia na popołudnie. Wieczorne, czy nocne wysiłki wcale nam nie pomogą w zaśnięciu. Zaburzają nasz naturalny cykl dobowy, powodują pobudzenie, szybsze bicie serca i szybsze krążenie krwi. Sen w tym wypadku nadejdzie dopiero za jakieś 2 godziny, kiedy nasz organizm się uspokoi. To zdecydowanie przestarzały mit, zatem nie polecamy. Jedną z ciekawszych propozycji tego typu jest chodzenie wokół stołu ”do upadłego”! Metoda raczej jako ciekawostka, a nie sposób do wypróbowania. Prędzej zakręci nam się od tego w głowie, niż zaśniemy.
Skuteczniejszą metodą będzie zmęczenie się umysłowo i zrelaksowanie. Zamiast liczenia baranów polecamy krzyżówki, sudoku lub książki. Jednak tuż przed snem lepiej jest zrezygnować z horrorów na rzecz delikatnego humoru. Z pewnością łatwiej nam będzie zasnąć po takiej lekturze.
W ponurej i mglistej jesienno-zimowej aurze sposobem na bezsenność może się okazać dobrze znany od pokoleń termofor. Warto wypróbować, zwłaszcza jeśli marzniemy, ale nie tylko. Ciepło ma właściwości relaksujące – niweluje napięcie mięśni, więc jak najbardziej polecamy.
Co jeszcze? Oczywiście, niestety popularne u nas tabletki. Nie polecamy. Jeśli jednak uznamy, że wszystkie inne metody zawiodły, nie ma rady. Wybierajmy te o naturalnym składzie, zawierające wyciągi z leczniczych roślin, jednak przed ich zastosowaniem powinniśmy zasięgnąć opinii lekarza – bo wszystkie leki tego typu muszą być stosowane pod kontrolą, dla naszego dobra. Nawet te ziołowe – to nie cukierki i nie powinniśmy ich stosować na własną rękę. Wizyta u lekarza jest niezbędna w wypadku chronicznej bezsenności. Może być to objaw choroby, która może wymagać specjalistycznego leczenia. Pamiętajmy, że bezsenności nie wolno lekceważyć i jeśli żadne domowe metody nie skutkują powinniśmy udać się do specjalisty.